Myśli Conana o miłości
Witaj z powrotem w mojej kolumnie – mimo początkowych obaw, sprawia mi to przyjemność. To znaczy, po prostu leżę tu na poduszce, dyktuję swoje myśli, a Sam je zapisuje – dla mnie najłatwiejsza praca na świecie i dobry użytek z niej… szczerze mówiąc, nie jestem pewien, co jeszcze właściwie robi.
W tym tygodniu otrzymaliśmy cudowną darowiznę w postaci małej sofy – chociaż zauważyłem, że zamiast mojej trafiła do drugiego kojca ogrodowego. Bardzo chciałbym mieć sofę i dzieliłbym ją – no, być może.
Więc dzisiaj oczywiście są Walentynki, więc pomyślałam, że podzielę się moimi przemyśleniami na temat miłości. Sprawy sercowe nie są mi obce, oczywiście – wyglądać tak, jak wyglądam, to marzenie każdej kobiety, więc oczywiście przeżyłem sporo chwil w młodości, spłodziłem więcej kociąt, niż powinienem, ale to dla ciebie młodsze pokolenie. Nie jestem pewien, czy rzeczywiście pojawiła się w tym miłość, jeśli mam być szczery, ale co mogę powiedzieć? Właśnie siałem owies. Dobrze, że alimenty nie dotyczą kotów, bo byłbym kompletnie spłukany. Więc każdy z was, kto nie wysterylizował swoich futrzastych członków rodziny, niech to zrobi teraz! Wiesz, że to ma sens – głównie dlatego, że świat nie mógł poradzić sobie z większą liczbą klonów Conana.
Obecnie, wraz z moim podeszłym wiekiem, wolę towarzystwo i mam szczęście, że mam mnóstwo kobiet, które mogą dzielić moją poduszkę – w szczególności Blondie i Ella. Z kim masz dzisiaj swoją poduszkę? Ktokolwiek to jest, daj mu dużo jedzenia. Oni to docenią. Beknięcie.
Dlatego, na cześć dnia, czuję się trochę poetycko, więc oto:
Róże są czerwone
trochę mi się podobasz
Zejdź z mojej poduszki
To tam siedzę
Dostrój się następnym razem – miłość i łapy, Conan x